niedziela, 16 listopada 2014

saturday trip!

Siemka! Uu jestem okrutnie zmęczona. Ale było warto. Wczoraj o 7 rano wyjechałam do Gdyni ;) Odwiedziłam kogo miałam odwiedzić, połaziłam po riwierze, zrobiłam zakupy, zjadłam dobre jedzenie, i ogółem spędziłam miło dzień. A no i oczywiście byłam nad morzem ( całe 5 minut bo było - 100 stopni ) Dzisiaj calutki dzień odpoczynku no i lekcje. Idę leżeć z telefonem w reku, bo tak boli mnie głowa że ledwo kojarzę

peace








 (( wyglądam jak kupka. ale szcześliwa kupka ))


2 komentarze:

V I N T A G E